Hotspot/Ropienica

Klaudia

Znowu się przyplątało do nas jakieś świństwo :?
Wczoraj wieczorem zauważyłam, że Berni liże się namolnie w jednym miejscu na biodrze... Wymacałam małą gulkę, z początku myślałam, że to kleszcze... Sierść miał sklejoną w tym miejscu ropą, niezbyt przyjemny zapach... Przypomniało mi się jak kiedyś czytałam o takim czymś. Odświeżyłam Szwajcary:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I jestem niemal pewna, że to to;/ Pogoda jest sprzyjająca a w dodatku nie odpuści codzienniej kąpieli w potoku...
Wieczorem wybieramy się do weta, a póki co staram się stosować do tamtych zaleceń. Wyciełam trochę sierści, przemywamy wodą utlenioną,rivanolem,solgentem i smarujemy Tridermem.

Ulcia z Miką

Oj biedny!Pozdrów go ode mnie.I jak najszybciej leć do weta Mruga

Lucky.

I co z nim ?

Klaudia

Już dawno się wygoiło, teraz odrasta sierść...