Moje skarbusie :***

Olusia97

Nareście mamy śnieg ! Nero zadowolony, Fuks nie wie co się dzieje, ciekawe jak tam Tico i Roy Mruga

I na koniec gołębie w Toruniu xd

Olusia97

(mam nadzieję, że Julitka się nie obrazi...)
Przedstawiam Wam Rosę, psa w typie Berneńczyka mojej znajomej Wesoly

Rosa ma 3 lata.

Jak była mała Wesoly

Z Goliatem Wesoly

Wg. Julity:

Lucky.

Ładna psina z niej .
Ma obroże z ROGZA !!

Klaudia

Piękna sunia i piękne imię mrgreen

Magda z Szilą

Cudna sunia no i imię też ładne Wesoly

Lucky też to od razu zauważyłam mrgreen

:lol:

Olusia97

Julitka jest też na szwajcarach Wesoly

Berneska

Rosa *___*
To masz co tam u siebie podziwiać XD

Ogólnie imiona dla Luny jakie wchodziły w gre to była: Luna, Rosa, Fanta XD

Olusia97

A psik, ile pajęczyn.!

Cześć.
Sorka, że mnie tak długo nie było. Zresztą, i tak nie tęskniłyście

Na kilku forach ludzie mnie wkurzyli i postanowiłam zrezygnować prawie ze wszystkich for do końca roku szkolnego. No i też nauka. Nie dawałam sobie rady przez te cholerne (najmocniej przepraszam) uzależnienie. Teraz postanowiłam wziąć się trochę za siebie, powrócić, siedzieć mniej przy kompie i ciągle się uczyć.
Przez te kilka miesięcy trochę się zmieniło. Zaczęłam robić troszkę ładniejsze zdjęcia. Więcej wiem o Bernach i ogólnie psach. Odkryłam talent Nera. Znalazłam Fuksa, kiedy się zagubił i nie było go 15 dni. Do Juli trafił nowy kotek - Lucky. Dużo trenuję z Ticiem i Royem.

Nero lat ma coraz więcej. Niestety.. Z każdym dniem słabnie, boję się, że to już niedługo będzie koniec. Kiedyś dostawał różne zatsrzyki na stawy itd, ale teraz już nie pomagają.

Tico umie coraz więcej, mogę już go nawet bez problemu spószczać bez smyczy na spacerach. Ładnie przychodzi, nie wykazuje już aż takiej agresji do obcych jak kiedyś. Pomimo tego, że wolno się uczy jestem z niego bardzo zadowolona. Urósł mały, choć dalej zachowuje się jak szczeniak.

Roy tak Roy, prawie nic się u niego nie zmieniło. Zauważyłam, że bardzo wysoko skacze i jest wiecznym szczeniakiem. Pomimo, że ma już ponad 7 lat zachowuje się, jakby miał kilka miesięcy.
Fot nie mam, przykro mi.

A Fuks.? Ten diabeł w skórze anioła ma się świetnie. Oprócz tego, że dziś przyszedł cały pogryziony. xd Niedługo musimy się umówić z wetem na kastrację.. Bo by prawie został ojcem, ale całe szczęście że kotka była wysterylizowana.

"Pan Kot"

A o Luckym będę pisać jak będę miała foty. Prawdopodobnie jutro u niego będę. Mruga

)

I kilka fotek ot tak, dla szpanu xdd (ale i tak nie ma czym szpanować)

Pozdro. :*

Sabkowa

Jesteś wreszcie ! Ostatnio się zastanawiałam gdzie byłaś.... .....jak cie nie było :lol:

Piękne masz te zwierzaki mrgreen

Lucky.

Witamy s powrotem przypomniałam sobie jak dopiero tu przybyłam i robiłam ci sygnę

Jej kiedy to było, nie mogę uwierzyć że już tyle tu jestem .
Zdjęcia o wiele ładniejsze , zmiana aparatu ?

Olusia97

Kaja z Sabką - Dziękuję.

Uściskaj ode mnie Sabkę.

Lucky. - No, zmiana, zmiana xd Nawet kiedyś pisałam w "fotografie", że mam lustro Mruga

)

Olusia97

Chcemy się pokazać dziś, bo później nie będziemy mieć czasu.

No więc, jestem już na 100% pewna, że Neruś spokojnie zniesie nową koleżankę, która prawdopodobnie będzie mieszkać razem z nami już w maju. Czemu?
Wybrałam się wczoraj o 19 na spacer. To miało być 15 minutowe wyjście, ale tak nie było. Poszliśmy na leśną drogę, którą zawszę idę do Roya i Tica. Wracając, zauważyłam, że ktoś idzie z psem. Myślałam, że to siostra www, Zuzia wyszła z Birbantem pobiegać. Nie chciałam kolejnej walki między nimi, więc szybko pociągnęłam Nera na pobliską polankę. Nie chciało nam się stać w miejscu, więc szliśmy przed siebie. Doszliśmy do kawałka ogrodzonego lasku i tam się pobawiliśmy. Chciałam już wracać, bo psy już nie szczekały, a to był znak że Birbant już poszedł. Ale tym razem zobaczyłam innego psa. Był dość duży, więc uciekliśmy do lasu. Poszliśmy na taką górkę, kiedy zauważyłam, że pies biega pomiędzy drzewami. Wydałam Nerowi komendę "spokój", bo myślałam, że pies nas nie zauważy. Jednak myliłam się, bo pies do nas podbiegł. Okazało się, że to znajomy mieszaniec Husky'ego - Korek.

Kor jest młodziutki, więc ma b. dużo energii. Usłyszałam gwizdanie, więc wyszliśmy z lasu. Tam spotkałam właściciela mieszańca i skierowaliśmy się do domu. Nero bardzo dobrze zniósł to spotkanie. Wracając drogą leśną, zauważyliśmy psa. Na szczęście suka była z właścicielami, którzy wzięli ją na smycz. Okazało się, że to amstaff! love

Suczka nazywa się Pumba mrgreen

Znam tych ludzi i wiedziałam, że mają sukę, ale nie wiedziałam że amstafkę.

Neruś przeszedł spokojnie na smyczy i wróciliśmy do domu 20 (;
No to tyle, macie zdjęcia :>

"Co się gapisz?"

"Jak dobrze spać...w kwiatkach..."

"Wszędzie dobrze ale przy lodówce najlepiej"

"Zjem cię!"

Z Guciem, labradorem któremu uwielbiam rzucać piłkę

"Uciekam!"

"Ja, auta i kochana piłeczka!"

"Pokonuję mini przeszkody z panią. Sam tego nie zrobię!"

"Zieeeewam"

"Nadchodzę!"

"Przy roślinkach najlepiej..."

Olusia97

No tak, nikt nie odwiedza. Trudno, wrzucę zdjęcia dla siebie.

Rocky, rodowodowy Berneńczyk kuzynów kumpeli. Był na kilku wystawach, jednak za krzywego zęba został zdyskwalifikowany.

Jamnior, współlokator Rokiego.

Koda - mix Nowofundlanda.

Rudy.

Staffik znajomych kumpeli.

Lumpa - kundelek.

Crazy - pudelek miniatura.

No i nasze ulubione miejsce spacerów. Mruga

No już, chodźmy !

Każdy może prowadzić psa na smyczy...

...ale nie każdy go utrzyma.

I to jest miejsce, które najczęściej odwiedzamy. Idealne. Las obok, droga, ludzie [nowe zapachy, ew socjalizacja] i psy.

Paula with Esta

suuper fotki Mruga