Hodowla

Paula with Esta

Rozmawiałyśmy na ten temat w Groomingu więc założyłam nowy temat.

Post Magdy z Szilą:
Ja chce mieć hodowle ponieważ uwielbiam te psy nie za wygląd ale głównie za ich wspaniały charakter .A widze że powoli zaczyna panować ''moda'' na bernusie (przykłdem jest to że dużo znajduje się prawdopodobnie pożuconych bernów i ogłoszeń typu ''rasowy ale bez rodowodu tanio!!'' ) a ja w 100% popieram akcje r=r.

I mój post:

Tak, właśnie Magda mówi prawdę. I chce po prostu też polepszyć linie bernów ( wątpie, żeby mi się udało... ), bo jak ostatnio byłam na spacerku z Estusia, ona była spuszczona, to jakaś babka powiedziała do syna " Areczku, zejdź z drogi temu narwanemu berneńczykowi, bo psy tej rasy powinny być na liście ras uznanych za agresywne." Ja takie oczy jak monety, wzięłam Este na smycz i podeszłam do baby ze słowami: " Proszę pani, dlaczego pani mówi tak op berneńczyku? " zaptałam grzecznie, a ona mi na to, dlatego, że berneńczyki są bardzo agresywne. To ja powioedziałam, żeby przekonała się sama i podeszła do Esty. A Esta, jak toEsta podbiegła i polizała małego chłopczyka i od razu podstawiała łepek do głasakania.. I ta babka powiedziała, że ma nadzieję, że hodowane będą tylko takie berneńczyki, i że życzy mi powodzenia w hodowli....

A tak poza tym, kocham opiekować się szczeniętami...

Wypowiadajccie się na temat hodowli

marymcia :*

Ale wiecie, zakładając hodowlę bez konkretnego planu hodowlanego to troszkę bez sensu. Rozumiem że kochacie berny, że chcecie je mieć, ale to przecież nie oznacza że musicie je hodować. Oczywiście nie bierzcie tego postu jako najeżdżanie na was, bo nie taki jest jego cel Mruga

Szanuje wasze zdanie, ale zauważcie że w Polsce jest ponad 100 hodowli bernów, a tylko kilka z nich ma określone cele. Po co więc zakładać następne? Szczeniaków też jest do wyboru, do koloru. Bern o wyglądzie takim, o budowie takiej, o umaszczeniu takim a takim, o charakterze bardziej lub mniej uległym.
Dzisiejszym hodowcom bernów ciężko jest sprzedać szczeniaki jeśli jest tyle hodowli, a ciągle powstają nowe. Nie wyobrażacie sobie chyba, żeby z jednego miotu zostawić 5 szczonków, bo nie ma chętnych? Rozumiem że są słodkie i fajnie będzie się nimi opiekować, ale trzeba by być milionerem żeby sobie na to pozwolić.

Ja hodowlę być może mieć będę, być może nie. Jeśli jednak się zdecyduję i będę pewna że mam na tyle wiedzy, pieniędzy i doświadczenia żeby sobie poradzić, to będzie to hodowla bernardynów. Chociaż do tego długa droga to mam swój określony plan hodowli, wiem co na dzień dzisiejszy chciałabym w tej rasie poprawić i w jaki sposób, często też czerpię rady od doświadczonych hodowców bernardynów, nie tylko polskich.
Nie kocha się za coś, kocha się pomimo. Ja bernardyny kocham pomimo wszystko. Dla mnie są rasą idealną tak pod względem charakteru jak i wyglądu, obecnie nie wyobrażam sobie życia bez nich, ale to jeszcze nie świadczy o tym że musze je hodować. Mruga

Paula with Esta

Tak jak pisałam wcześniej chciałabym wprowadzić może trochę łagodniejsze i bardziej zrównoważone berneńczyki, po prostu troszeczkę zmienić ich charakter.

Też kocham berneńczyki pomimo wszystko Mruga

Klaudia

Ja to jakoś tak pochopnie powiedziałam . Hodowla to duża odpowiedzialność ale satysfakcja jak i ryzyko . Nigdy do końca nie wiemy czy wszystko będzie dobrze jakby się mogło niektórym wydawać . Zobaczymy w dalekiej przyszłości...

Pati94

Hodowla to nie jest taka prosta sprawa, że mamy uprawnienia suczki, zostaje pokryta rodzą się szczeniaki i jest fajnie. To wielka odpowiedzialność, stres i ryzyko. Ja chciałabym mieć hodowle ale moze nigdy sie na to nie zdecyduje, bo naprawdę trzeba mieć tak bardzo dużow iedzy, doświadczenia, ze poprostu niewiem czy się tego podejmę. Jak już bym miała zostać hodowcą musiałbym być pewna że temu wszystkiemu sprostam. Mówi się że szczeniaki są słodnie i ze fajnie je mieć ale mało się mówi o tym ile pracy i pieniędzy trzeba w to włożyć. Ja naprawdę bardzo podziwiam osoby które podjeły się tego zadania, bo ja niewiem czy kiedyś się na taką odpowiedzialność zdobędę, oczywiście chciałabym ale nie zawsze życie jest różowe. Powiem tak by zostać hodowcą trzeba mieć wielkie ale to ogromne doświadczenie, wiedze, chęci i być przygotowanym na każdą możliwość!

marymcia :*

Pati - święte słowa.

Pati94

Marymcia dzięki za poparcie, opieram się na tym co przeczytałam na forach i o informacjach od hodowców i to nie jest tak różowo bo niektóre suki nie mogą urodzić naturalnie i jest cesarka albo nie daj Boże śmierć suczki. Ostatnio był taki przypadek jak ktoś jest na forum [link widoczny dla zalogowanych] Kleo miała komplikacje i niestety odeszła Smutny

Ale bycie hodowcą też wiąże się z takim ryzykiem niestety, więc podejmę taka decyzje dopiero jak w 100% będę pewna że mogę taką odpowiedzialność za życie kilkunasty istot przyjąć!

Paula with Esta

Tak, Kleo (*)

Magda z Szilą

Tak biedna Kleo [*]
Tak na marginiesie jesteś zarejestrowana na szwajcarach? (mój nick to posiara)

Pati94

Tak jestem i mój nick taki sam czyli Pati94 mrgreen

Ciebie kojarze z postów bo jak się przegląda forum to zawsze coś sie na oko nadzieje

Dla Kleo [*]

Paula with Esta

Nie zaśmiecajmy tematu. Ja zaraz założe w TM

Sabkowa

Ja chcę założyć hodowle, dlatego że Sabcia jest ładnie umaszczona i zbudowana.
Jeśli chodzi o charakter, to wcale nie jest aż taka strachliwa. Po prostu nie wszystkim da się pogłaskać. Jest też bardzo spokojna (z wyjątkiem zabawy z innymi psiakami i z mną w ogrodzie Wesoly

i posłuszna.

Evel

Gdyby każdy chciał zakładać hodowlę tylko dlatego, że jego suczka jest ładnie umaszczona i zbudowana to by była jakaś masakra.
A ja się grzecznie przyznam - gdy byłam młodsza nie wyobrażałam sobie przyszłości bez hodowli bernów i w ogóle nie docierało do mnie, że mogłabym jej po prostu nie mieć i wykonywać jakiś inny zawód niż coś z psami. No a teraz dużo rozważniej na to patrzę, odechciało mi się zawodu zootechnika, szkoleniowca, czy Bóg wie czego. I jakoś nie ciągnie mnie do hodowli. Na pewno kiedyś te marzenia wrócą, ale teraz mało wiem na temat genetyki np. i zdaję sobie z tego sprawę. Nie wiem też czy będę mieć warunki i czy wszystko inne pozwoli. W tym momencie nie jestem przekonana, że będę mieć w przyszłości hodowlę, tak jak przekonana byłam kilka lat temu.
Życzę wam zdrowego podejścia i powodzenia.

Sabkowa

My moze będziemy miały hodowle, jeżeli tylko zdamy testy psychiczne, których nie za bardzo się obawiam.

marymcia :*

Eh. I w tym momencie znowu zaczynam wątpić w ludzką mądrość i zdrowy rozsądek. Przed chwilą walnęłam dosyć długiego posta w podobnym temacie. Kaja, idź poczytaj sobie na różne fora o tym jak właściciele w czasie porodu żegnali swoje suki które umierały z powodu komplikacji. Jeśli nawet dobro Twojej suni Cię nie wzrusza to ja już nie wiem. Psa się kupuje jako przyjaciela a nie żeby go rozmnażać. Jeśli chcecie psuć rasę to OK, ale powoli zaczynam wątpić w to że kiedyś się na berna zdecyduje. Jeśli już to chyba jednak nie "od nas", bo tutaj kryta jest KAŻDA suka z hodowlanką, a każdy wie że te uprawnienia jest bardzo łatwo zdobyć. Skoro testy przechodzą psy agresywne, lękliwe itp. to ja nie wiem po co to. Równie dobrze mogłoby ich nie być. Natomiast mam nadzieję że kiedyś będziemy mieli w Polsce zaostrzone przepisy na temat dopuszczania suk do rozrodu.

Co do głównego wątku. Ja nie wiem czy będę mieć hodowlę, czy też nie. Tak jak Ev zdaję sobie sprawę z tego że nie posiadam na chwilę obecną wiedzy na ten temat. Nie wiem też czy będę miała w przyszłości warunki na hodowlę. A, no i na pewno nie będę rozmnażać swojej suki tylko dlatego że w moich oczach jest piękna. Dopóki nie postawię sobie 999 argumentów dlaczego warto mojego pupila rozmnożyć to tego nie zrobię. Bo jeśli naprawdę będzie warto to te argumenty się znajdą.

Co do Ciebie Kaja - nie chce być chamska i w ogóle, ale ty (ja też) nie posiadasz wiedzy która umożliwiałaby Ci rozmnażanie psów. Ja wiem że teraz jest tak że suke dopuszcza każdy kto chce, nikt nie myśli o wiedzy i doświadczeniu, ale może ty pomyślisz. MOŻE.