kastracja/sterylizacja

M-O-N-I-K-A · Wysłany: Sob 22:47, 07 Mar 2009 Temat postu:

ok 2 miesięcy (;

Klaudia · Wysłany: Nie 9:52, 08 Mar 2009 Temat postu:

Najlepiej 3 Wesoly

Chociaż,, niektórzy twierdzą, że najlepiej zaraz po cieczce :?
Najlepiej zapytaj swojego weterynarza.

Kasienkaa214 · Wysłany: Nie 10:44, 08 Mar 2009 Temat postu:

ok. Dzięki dziewczyny. :wink:

M-O-N-I-K-A · Wysłany: Nie 11:51, 08 Mar 2009 Temat postu:

Ile ludzi tyle poglądów,ale ja uważam,że ok 2 ,albo jak napisała Berneska 3 miesiące po cieczce. Do tego czasu gospodarka hormonalna suki się unormuje.

Kasienkaa214 · Wysłany: Nie 12:09, 08 Mar 2009 Temat postu:

To pewnie na początku maja gdzieś ją wysterelizuje Wesoly

Bo gdzieś w połowie maja będe miała skarbka a chce żeby Soncia była już po zabiegu Wesoly

Ulcia z Miką · Wysłany: Nie 17:52, 08 Mar 2009 Temat postu:

Przepraszam,że pytam ale Sabcia ma rodowód?

Kasienkaa214 · Wysłany: Nie 17:53, 08 Mar 2009 Temat postu:

Ulcia z Miką · Wysłany: Nie 17:54, 08 Mar 2009 Temat postu:

Aha,okey

Klaudia · Wysłany: Pią 19:21, 13 Mar 2009 Temat postu:

Już po wszystkim !
Zawieźliśmy go dzisiaj rano, a o 10 było już po wszystkim Wesoly

Odebrałyśmy go o 18 ... i śpi na dole Wesoly

Ogólnie zabieg wyszedł ok. Trochę mnie tylko martwi ta opuchlizna... Silny z niego chłop mrgreen

Także weterynarz musiał dokładać 2 razy narkoze mrgreen

A widok w półprzytomnego psa ... okropny Smutny

Aż mi się serce krajało... Szyw ma rozpuszczalne także nie będzie miał ściągancyh. To chyba byłoby na tyle Mruga

Mam nadzieję, że przez ten zabieg nie stracić swojego wigoru, bo tego bym nie zniosła. Wcześniej chciałam takiego leniuszka jak ma moja koleżanka, ale teraz jak na niego patrze, jak nie może sie podnieść... Nigdy bym takiego nie chciała.

Sabkowa · Wysłany: Pią 19:28, 13 Mar 2009 Temat postu:

Świetnie

To życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i wigoru mrgreen

Kasienkaa214 · Wysłany: Pią 19:28, 13 Mar 2009 Temat postu:

Super że już jest po wszystkim i jest wszystko ok ;*** love

Będzie dobrze ! :wink:
Berni silny chłop napewno wigoru nie straci :evil: mrgreen

Paula with Esta · Wysłany: Pią 20:03, 13 Mar 2009 Temat postu:

Super Klaudia Wesoly

Współczuję widoku półprzytomnego psa.... sama byłam świadkiem zapadania psa w narkoze... okropny widok, którego oglądania nikomu nie życzę Smutny

(

Klaudia · Wysłany: Pią 21:07, 13 Mar 2009 Temat postu:

Mama wzieła go pod dom, żeby załatwił swoje potrzeby.. Zszedł po schodach i zaraz się położył. Nawet na kiełbaskę nie dał sie wciągnąć do domu... od 18 tylko śpi... Chyba go bardzo boli bo przy chodzeniu po schodach albo kładzeniu się skomli... Nie wiem czy podjełam dobrą decyzję. Nie mogę patrzeć jak się męczy... Smutny

Paula with Esta · Wysłany: Pią 21:34, 13 Mar 2009 Temat postu:

Tylko okres przejściowy. Jak pies moich dziadków był kastrowany to tak przechodził 3 dni, a później powrócił mu dawny wigor. I teraz już skacze na agility Wesoly

Klaudia trzymaj się :* Będzie dobrze ;*

Klaudia · Wysłany: Sob 10:00, 14 Mar 2009 Temat postu:

Dziś jest już lepiej:) Wstał rano na spacerek, po domu już chodzi, zjadł śniadanko. Tylko wyciągnął sobie jeden szew

Dzwoniłyśmy do wtereynarza, uspokoił nas, że nic mu nie będzie. Przy gwałtownych ruchach nadal go boli i prawie cały czas śpi, ale jest coraz lepiej Wesoly