"BPP" Margit Burner

marymcia :*

Więc właśnie. Będąc dzisiaj w Empiku zauważyłam tą książkę. Wydaje mi się, że jest to nowa pozycja na Polskim rynku, ale może się mylę Mruga

Macie ją? Ja jej nie kupiłam, bo jakoś nie czułam takiej potrzeby, dużo zdjęć w tej książce, a informacje jak w każdej innej. Ma 110 stron bodajże Wesoly

Troszkę o niej:
"MARGIT BURNER
BERNEŃSKI PIES PASTERSKI. PORADNIK OPIEKUNA
Berneńczyki są najpopularniejszą i najbardziej lubianą rasą spośród szwajcarskich psów pasterskich: wspaniali towarzysze, niezastąpieni, czworonożni członkowie rodziny, sprawdzający się w różnego rodzaju szkoleniach.
Autorka, znawczyni rasy, dzieli się swoją wiedzą na temat wyjątkowego charakteru, zalet, specyfiki i potrzeb berneńczyka. W książce znajdziemy również informacje na temat utrzymania, żywienia, pielęgnacji i wychowania tych wspaniałych psów."

PS: chciałam dodać jeszcze zdjęcie książki i podać źródło, ale nie wiedzieć czemu mi nie wchodzą :102:

Paula with Esta

Ni8gdy o takiej nie słyszAłam. Zaraz wejdę na allegro i sobie kupię Mruga

Evel

Przymierzam się do kupna..
Przyjemna okładka Wesoly

marymcia :*

Ona w środku jest taka w typie książki o BPP z wydawnictwa Galaktyka. Generalnie autorka zna się na rzeczy, fajnie opisuje berny, ale jakiś specjalnych ciekawostek których w innych książkach by nie było, to nie ma Mruga

Paula with Esta

Bardzo fajna książka, ale potwierdzam zdanie marymci, wiekszych ciekawostek nie ma. Je3st bardzo dużo zdjęć psów nieprawidłowo umaszczonych.

Evel · Wysłany: Wto 10:53, 11 Mar 2008 Temat postu:

A ja się nie zgodzę, że dużo zdjęć nieprawidłowo umaszczonych psów.
Wczoraj kupiłam. Fajna, polecam Wesoly

marymcia, przejrzałaś tylko książkę, a piszesz jakbyś ją przeczytała Wesoly

Mnie się podoba i myślę, że jednak trochę nowych rzeczy można się dowiedzieć.
Pozdr:)

marymcia :* · Wysłany: Wto 17:06, 11 Mar 2008 Temat postu:

EveL - siedziałam w Empiku i niektóre teksty czytałam, więc mniej więcej wiem o czym jest. Poza tym na rynku jest już czwartą książką o bernach, nie jest żadną encyklopedią, to że ma tyle stron to głównie zasługa mnóstwa zdjęć. Nie wiem czy jest aż taka super, ale zamierzam ją kupić.

Evel · Wysłany: Wto 17:52, 11 Mar 2008 Temat postu:

Ale nie przeczytałaś całej książki, więc jako tako jednak ocenić nie możesz całości.
I nie napisałam, że jest to wielka encyklopedia. Po prostu książkę się przyjemnie czyta i mimo, że większość rzeczy się wie, to z pewnością można trochę się dowiedzieć Wesoly

Pozdr

marymcia :* · Wysłany: Wto 17:56, 11 Mar 2008 Temat postu:

No całej nie przeczytałam, ale po pobieżnym pochłonięciu treści też można co nieco oceniać Wesoly

Jak przeczytam całość to opiszę swoje wrażenia.

Pzdr. Wesoly

marymcia :* · Wysłany: Nie 9:06, 23 Mar 2008 Temat postu:

No, ponieważ byłam grzeczna to dzisiaj do moich drzwi zapukał zajączek i przyniósł mi tą książkę. Ponieważ jeśli chodzi o psie ksiązki to jestem molem, to już zdążyłam dużo przeczytać. Na razie nie spotkałam się z czymś o czym bym nie wiedziała, poza tym autorka niezbyt wykazała się znajomością bernardynów pisząc że są brązowo białe (zazwyczaj są trójkolorowe), no ale ksiązka jest "lekka", fajnie się ją czyta Wesoly

No i zdjecia uśmiechniętych psich mordek również pozwalają bardziej się zatopić w trójbarwny świat Wesoly

Dorka · Wysłany: Nie 22:44, 23 Mar 2008 Temat postu:

Marymciu, a wjakiej jej książce przeczytałaś o bernardyach Jezyk

?
Dasz zdjęcie?

marymcia :* · Wysłany: Pon 8:29, 24 Mar 2008 Temat postu:

No ona tam pisała o historii berneńczyków w tej jej książce, i tam pisało że później już oddzielili berny od bernardynów (ja nawet nie wiedziałam że kiedyś były uznawane za jedną rasę, to chyba jakaś pomyłka), no i że berny są czarne z podpaleniami i białymi znaczeniami, a bernardyny brązowo-białe, co oczywiście nie jest tak do końca prawdą, bo bernardyny są zazwyczaj trójkolorowe.

Tu jest zdjęcie książki:

Evel · Wysłany: Pon 9:59, 24 Mar 2008 Temat postu:

marymcia :* · Wysłany: Pon 12:56, 24 Mar 2008 Temat postu:

"Jednym z głównych starań profesora Heima było także ostateczne oddzielenie berneńczyków od bernardynów ."

Dla mnie to brzmi tak, jakby wcześniej berny i bernardyny były jedną rasą. Chyba że autorka ma problemy z układaniem zdań i przekazywaniem swoich myśli.

Evel · Wysłany: Pon 17:49, 24 Mar 2008 Temat postu: